Kiedy zaczynałam życie jako dorosły alergik dziwiło mnie bardzo wiele zjawisk, szczególnie moją uwagę zwróciły reakcje krzyżowe w alergii. Zastanawiałam się, czy nie jest tak, że się „zatrułam” jakimś nieświeżym jedzeniem, a tu ktoś mnie zapytał. „Czy to aby nie krzyżówka?” Krzyżówka? – wyobraziłam sobie mnóstwo białych i czarnych kwadracików i nijak się to miało do mojego niespecjalnie dobrego samopoczucia. „No pyli wszędzie, to może być alergia krzyżowa! Porozmawiaj z lekarzem, czego nie możesz jeść”. No dobrze, już dobrze. Pomarudziłam trochę, ale na następnej wizycie zapytałam Panią Doktor o zastosowanie białych i czarnych kwadratów w moim jadłospisie. Teraz już wiem dużo więcej na ten temat i w telegraficznym skrócie Wam o tym opowiem.
Wiemy na pewno, że alergia jest wywoływana przez konkretne antygeny. Już jest to niejasne, prawda? Mnie się to najlepiej tłumaczy nie używając specjalistycznych nazw. Stykamy się zatem z jakąś cząsteczką, która ma określony skład chemiczny. I możemy się zetknąć przez skórę, możemy taką cząsteczkę zjeść, przez co będzie miała kontakt z naszym układem pokarmowym, albo może ona się dostać do naszego układu oddechowego w trakcie oddychania. I alergia jest wtedy, kiedy nasz organizm potraktuje tę cząsteczkę jak wroga. I cały nasz układ immunologiczny zachowa się tak, jakby musiał zwalczyć te chorobę, w tym przypadku naszą cząsteczkę. I kiedy nasz układ immunologiczny walczy to wytwarza przeciwciała IgE, u osób skłonnych do alergii. I ta nasza cząsteczka jest takiej sytuacja antygenem. A efektem wzbudzenia układu immunologicznego toczy się w naszym organizmie stan zapalny na tle alergicznym.
No, ale gdzie jest krzyżówka? Do tego zaraz dojdziemy. Najpierw odpowiemy sobie na pytanie, co to jest ta nasza cząsteczka? Otóż to może być jabłko, odchody produkowane przez roztocze kurzu domowego, pyłki traw, lateks i wszystko, absolutnie wszystko, co może stać się alergenem. Jak wiemy, alergikiem można być na każdy element naszego otoczenia, który jest w stanie wywołać wzmożoną, niespecyficzną reakcję naszego organizmu. I teraz będzie o podawaniu sobie dłoni, ale jeszcze nie o krzyżówkach.
W bardzo mądrej książce o alergologii przeczytałam o tym jak dochodzi do łączenia się antygenów (alergenów) z przeciwciałami. I tu jest zagadka, która będziemy dalej rozwiązywać. Otóż przeciwciała IgE łączą się z naszymi antygenami, ale tylko częściowo. To natomiast oznacza, że przeciwciało IgE nie jest w stanie rozpoznać bardzo dokładnie cząsteczki z czym się łączy i może się pomylić. Mylić się może dlatego, że jest w stanie zidentyfikować tylko część składu chemicznego naszej cząsteczki. I tu jest miejsce na nasze krzyżówki.
Reakcje uczuleniowe powodują konkretne białka. A co jeżeli białka są znajdują się w wielu różnych cząsteczkach, które nie mają ze sobą nic wspólnego, np. białko w mięśniach roztoczy kurzu domowego, które znajduje się także w mięśniach krewetek. Wtedy kiedy jesteśmy uczuleni na roztocze kurzu domowego i zjemy krewetki, może dojść do alergicznej reakcji krzyżowej po zjedzeniu krewetek. Nasze przeciwciała po przyłączeniu się do alergenu (antygenu) mogą się pomylić, bo rozpoznają antygen po najbardziej charakterystycznych cechach, a nie po wszystkich. I nieszczęście gotowe, chciałam napisać krzyżówka, bo reakcja alergiczna będzie po zjedzeniu krewetek, a nie po kontakcie z białkiem roztoczy kurzu domowego, na które jesteśmy uczuleni.
Takich związków w przyrodzie jest więcej, bo wiele jest podobieństw na poziomie chemicznym. Im większe są różnice między antygenami, tym mniejsze prawdopodobieństwo błędu. Możliwość wystąpienia alergicznych reakcji krzyżowych nie jest możliwa do przewidzenia. Nie u wszystkich osób muszą takie reakcje wystąpić, nawet jeżeli będą miały kontakt z alergenami, które mają podobne pochodzenie.
A co to ma do diety? I mojego złego samopoczucia. Ano ma tyle, że przy silnych reakcjach alergicznych, powinniśmy wiedzieć jakie alergeny powodują reakcje krzyżowe i w miarę możliwości ich unikać. Jest to zdecydowanie łatwiejsze w przypadku alergenów pokarmowych, bo przynajmniej można wykluczyć konkretne składniki z diety. Do tego jednak jest niezbędna rozmowa z lekarzem alergologiem, z którym taką listę alergenów należy ustalić. Dobrze jest to zrobić, jeszcze przed szczytem okresu pylenia roślin, żeby obniżyć możliwość wystąpienia reakcji alergicznej (alergen wziewny + alergen pokarmowy). Zachęcam Was zatem do wizyty u lekarza, nie po to żeby rozwiązywać krzyżówki, ale żeby krzyżówki z naszego alergicznego życia wykluczyć.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich krzyżówkowiczów
Justyna Mroczek-Żal
Fundacja „Zawsze o Krok przed Astmą”
Bibliografia: Linda Gamlin „ Alergia”