Zbliża się szczęśliwie okres wakacyjny. Nie wszyscy jeszcze zaplanowali wyjazdy, warto zatem zastanowić się nad tym, dokąd pojechać i jak spędzić cudowny czas w roku, kiedy możemy odpocząć i naładować akumulatory na codzienność. Życie z astmą, szczególnie wtedy kiedy choroba nie jest kontrolowana, nakłada pewne ograniczenia, ale czas wakacji powinien być szczególnie miły, zastanówmy się więc co możemy zrobić, żeby nie był to czas stracony na chorowanie.
Na wizycie kontrolnej u lekarza prowadzącego, dobrze jest porozmawiać o planach wakacyjnych, bo nasz lekarz nie tylko nam udzieli wszystkich informacji o leczeniu w czasie wypoczynku, ale może dostosować na okres wakacji plan leczenia. Możemy też od lekarza dowiedzieć się gdzie można uzyskać pomoc medyczną, gdyby wstąpiły jakieś komplikacje. Na wakacje nie wybieramy się bez leków. Często w Fundacji spotykam osoby, które wprost przyznają się do tego, że w czasie wakacji odstawiają leki, bo przecież jadą na wypoczynek, więc chcą odpocząć od choroby. Jest to błędny pogląd. I choć długodziałające leki przeciwzapalne mają jeszcze pewien okres działania po ich odstawieniu, to jednak, zaprzestanie brania leków może przyczynić się do nagłego zaostrzenia astmy i być bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia chorego. Nasz lekarz prowadzący może natomiast zmniejszyć dawki leków w okresie wakacji, wychodząc z założenia, że jest to czas mniej stresujący dla chorego, ale takie zmiany należy dokonywać, tylko i wyłącznie po konsultacji z lekarzem. W przypadku astmy o podłożu alergicznym, może nie być to możliwe ze względu na działanie pyłków roślin i innych alergenów powietrznopochodnych.
Na czas odpoczynku wakacyjnego warto wybrać miejsce, w którym jest najmniej alergenów. Alergenami, które zaostrzają objawy astmy to m.in. pyłki roślin, roztoczy, sierści, zwierząt, pokarmów i substancji chemicznych. Dobrze jest sprawdzić przed wyjazdem na wakacje kalendarz pylenia roślin i komunikaty o stężeniu pyłków. Nie można też zapomnieć o komunikatach dotyczących zanieczyszczenia powietrza, szczególnie w centrach wielkich miast. Zanieczyszczenie powietrza może być powodem zaostrzenia astmy, czego chcielibyśmy uniknąć. Swoistym wyzwaniem dla osób z astmą alergiczną związaną z roztoczami kurzu domowego, ale i roztoczami magazynowymi jest wybór miejsca zamieszkania w czasie okresu wakacyjnego. Mam swoją historię na ten temat, która skończyła się szczęśliwie, nie licząc groźnego ataku astmy, którego sama doświadczyłam. Mam bardzo duże uczulenie na roztocza magazynowe, co nie powinno w sumie sprawiać problemów, kiedy się wynajmuje pokój na wakacje, a jednak życie jest pełne niespodzianek. Miałam się zatrzymać na weekend w małej miejscowości z przyjaciółmi, wybraliśmy dobrze wyglądający(odremontowany przynajmniej na zdjęciach) dom. Wszystko było dobrze dopóki nie weszłam tam, żeby obejrzeć pokój, który miałam zająć z przyjaciółką. Nie zdążyłam się dobrze rozejrzeć po pokoju, a szybko wyszłam z budynku. Atak duszności zwalił mnie z nóg, dosłownie. Moja przyjaciółka wyszła za mną przed dom, podała mi wodę, zaraz po tym jak wzięłam leki doraźne. Wytłumaczyliśmy właścicielowi, że nie mogę tu zostać, bo mam astmę, na co Pan ze stoickim spokojem powiedział: „nie rozumiem, dlaczego ta pani się źle poczuła, u mnie w rodzinie wszyscy mają astmę i mieszkamy też w tym domu na piętrze, a nie mamy takich problemów”. Na szczęście w tej miejscowości nie był to jedyny dom, z w którym można było wynająć pokoje, więc po razu zmieniliśmy miejsce zamieszkania w trakcie wypoczynku. Dobrze jest zatem popytać znajomych i przyjaciół, także nie alergików, czy znają jakieś sprawdzone miejsca, które na wakacje mogliby polecić. Warto też w przypadku uczulenia na roztocza kurzu domowego, można zabrać ze sobą podróżne produkty antyroztoczowe: prześcieradło podróżne, śpiwór czy poduszkę. Łatwiej wtedy przetrwać okres wakacyjny bez powikłań ze strony układu oddechowego.
Dokąd zatem najlepiej wyjechać na wakacje z astmą? Dla osób, uczulonych na pyłki roślin bardzo jest czynny wypoczynek nad wodą. Powierzchnia stała bowiem w mniejszy stopniu wychwytuje pył zawieszony w powietrzu niż woda. Z tego powodu pobyt nad jeziorem, czy morzem jest lepszy niż gdzieś w okolicy samych lasów i łąk. Pobyty nad morzem dają dodatkowo dobry efekt, ponieważ dzięki rozbijającym się falom nad morzem, wdychamy solankę, co jest naturalną inhalacją, kojąca nasze drogi oddechowe. Dla astmatyków dobry jest także wypoczynek w górach. Pobyt na wysokości powyżej 1000 m n.p.m. (czyli nie musimy od razu jechać w Himalaje) jest korzystany ze względu na zdecydowanie mniejszą ilość alergenów w powietrzu (pyłki roślin, roztocza kurzu, pleśnie). Wypoczynek wśród terenów leśnych jest wskazany tam, gdzie jest wiele lasów iglastych, ze względu na to, że olejki eteryczne działają łagodząco na nasze drogi oddechowe. Unikamy wyjazdów w miejsca gdzie jest wiele alergenów zwierzęcych i pyłków traw i bylic (wieś).
Jeżeli wybieramy się na zagraniczne wakacje, to należy przygotować się także organizacyjnie. Potrzebne nam są następujące dokumenty: karta informacyjna o naszej chorobie w języku, który jest obowiązujący w danym kraju (w niektórych krajach służba zdrowia nie posługuje się językami , które nam się wydają powszechnie znane, warto zasięgnąć w tej sprawie języka, szczególnie kiedy się wybieramy do krajów „egzotycznych”), polisa ubezpieczeniowa, która uwzględnia leczenie chorób przewlekłych (zaostrzenie astmy, które będzie wymagać hospitalizacji, nie będzie traktowane jak wypadek), odpowiednie środki finansowe na wypadek, gdyby trzeba było podjąć leczenie lub nawet hospitalizację.
Jeżeli potrzebujemy specjalnej diety i jedziemy do miejsca, które zapewnia całkowite wyżywienie, możemy wcześniej upewnić się, czy to drogą mailową, czy telefoniczną, czy jest możliwość zapewnienia odpowiedniego do naszych wymagań odżywiania. Ja mam spisaną dietę w formie listy „co możemy jeść” i nie zdarzyło mi się, żeby nie udało się dogadać z personelem prowadzącym kuchnię, żeby moja rodzina nie dostała jedzenia, które było dla nich odpowiednie (kuchnia bezglutenowa, bezmleczna itd.). Ważna jest odrobina dobrej woli od obu stron, ja staram się bardzo wszystko uprościć, nie oczekując super wykwintnych dań codziennie, tym bardziej, że w domu też nie jestem Królową Kuchni. Ważne jest dla mnie przede wszystkim, żeby nie było odstępstw od diety i żebyśmy w tym czasie jedli zdrowo. Wakacje od diety, która jest warunkiem dobrego samopoczucia nie są bowiem dobrym pomysłem.
Kiedy nadchodzi wolny czas, mam zawsze taka chęć zrobić absolutnie wszystko w wolnym czasie. Niestety ja mam tendencję do tego, że intensywność działań wakacyjnych jest zbyt wysoka, po prostu nie umiem robić „nic”, a z astmą jest wskazany umiar. Oczywiste jest to, że aktywność fizyczna z astmą na wakacjach jest bardzo pożądana, ale wszystko musi być z rozsądkiem, czego wielokrotnie mi zabrakło, szczególnie wtedy kiedy nie wiedziałam, że mam astmę, a starałam się „biegać” po Tatrach jak jakaś kozica. Wychodziło z tego tyle, że szczęśliwa po wakacjach byłam, ale zmęczona okrutnie też. Trzeba trochę się poruszać, ale trochę też odpoczywać, kontemplując przestrzeń.
Już teraz życzę dobrych, zdrowych wyborów wakacyjnych, aktywności fizycznej i dobrego leniuchowania. Żebyśmy wszyscy byli zadowoleni z wypoczynku i wrócili z niego przede wszystkim szczęśliwi, uśmiechnięci i zdrowi.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Justyna Mroczek-Żal
Prezes Fundacji