Atopowe zapalenie skóry (przewlekła dermatoza zapalna skóry) nasila się pod wpływem różnych czynników. W licznych badaniach naukowych udowodniono związek pomiędzy występowaniem zaostrzenia zmian skórnych w przebiegu AZS a obecnością w środowisku chorego alergenów powietrzchopochodnych. Do alergenów powietrznopochodnych zaliczamy: alergeny roztocza kurzu domowego, pyłku roślin, alergeny pochodzenia zwierzęcego i bakteryjnego oraz alergeny grzybów pleśniowych i drożdżopodobnych.
Jednym z takich czynników, obecnych nieustannie w naszym środowisku, który wpływa w sposób bezpośredni na nasilenie procesu zapalnego skóry jest ekspozycja na alergeny kurzu domowego. Alergeny kurzu domowego to nic innego niż odchody roztoczy (małych pajęczaków), które bytują w naszych mieszkaniach. Dla przypomnienia wśród roztoczy mieszkaniowych wyróżniamy przede wszystkim Dermatophagoides pteronyssisun oraz Dermatophagoides farinae. To w dużej mierze ich odchody są głównym źródłem tzw. alergenów roztoczy kurzu domowego. Odchody roztoczy są tak małe, że unoszą się one w powietrzu lub zalegają w pościeli, poduszkach, materacach i dywanach.
Po raz pierwszy zaobserwowano zmniejszenie nasilenia objawów klinicznych AZS po zmniejszeniu ekspozycji pacjentów na wewnątrzdomowe alergeny powietrznopochodne już w pierwszej połowie XX wieku. Ostatecznie po raz pierwszy znacząca poprawa stanu zdrowia chorych na AZS po eliminacji alergenów kurzu domowego została opisana w 1949 roku. Kolejne badania potwierdzały stawiane wcześniej tezy.
Z jakiego powodu akurat chorzy na AZS muszą szczególnie uważać na ograniczenie liczebności roztoczy w swoim środowisku? Naskórek osób chorych na AZS ma dla roztoczy większą wartość odżywczą, sprawia, że środowisko dla bytowania roztoczy jest lepsze niż środowisko osób zdrowych. W warunkach naturalnych, bowiem głównym pożywieniem dla roztoczy kurzu domowego jest złuszczony naskórek ludzki i zwierzęcy. Uważa się, że 150 mg ludzkiego naskórka wystarcza do zaspokojenia potrzeb pokarmowych populacji roztoczy liczącej 3000 osobników w okresie 2–3 miesięcy. Najwięcej roztoczy obserwujemy w mieszkaniach jesienią, ale nie jest to związane z tym, że w pozostałych okresach roku, ich liczebność mniej przeszkadza alergikom, ponieważ alergenem są odchody tych pajęczaków. Nagromadzone odchody w innych okresach roku i tak sprawiają, że chorzy odczuwają nasilenie objawów AZS.
Kiedy dochodzi w nocy do kontaktu chorej skóry materiałem pościeli, zawierającej odchody roztoczy, dochodzi do reakcji alergicznej natychmiastowej albo opóźnione, ze względu na bezpośredni kontakt alergenu z powierzchnia skóry. Dodatkowym efektem negatywnym oprócz zaostrzenia stanu zapalnego skóry z AZS może być wystąpienie takich objawów jak alergiczny nieżyt nosa, napad astmy oskrzelowej. W badaniach naukowych wykazano, że ryzyko rozwoju objawów ciężkiego AZS wzrasta proporcjonalnie do stopnia ekspozycji na alergeny, a zaostrzenia stanu zapalnego skóry mogą być prowokowane głównie droga kontaktowa, ale także inhalacyjną.
Należy podkreślić, że nie bez znaczenia jest wilgotność pomieszczeń, w których rozwijają się roztocza. Optymalne warunki rozwoju roztoczy to temperatura 21-28 st. C i 55-80% wilgotności względnej. Zapewnienie w pomieszczeniach odpowiedniej temperatury i wilgotności powietrza może skutecznie przyczyniać się do zmniejszenia namnażania roztoczy. Jeśli wilgotność powietrza spada poniżej 70%, roztocze oszczędnie gospodarują wodą, którą czerpią z otaczającej je pary wodnej. Z drugiej strony, wilgotność względna powyżej 85% jest już dla nich zbyt wysoka. W wyższych temperaturach wzrasta aktywność roztoczy, ale jednocześnie skraca się ich okres życia, np. w temperaturze 45°C mogą przeżyć 24 godziny, w temperaturze 50°C 4 godz., w temperaturze 60°C mniej niż godzinę, a w temperaturze 70–80°C tylko 5 minut. Uważa się, że temperatura jest głównym czynnikiem decydującym o możliwości rozwoju populacji tych roztoczy.
Konsekwencją zatem związku pomiędzy zaostrzeniami AZS a kontaktem kurzu domowego jest konieczność stosowania zasad profilaktyki antyroztoczowej celu zmniejszenia ryzyka rozwoju objawów ciężkiego AZS.
Justyna Mroczek-Żal
Prezes Fundacji