Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest przewlekłą chorobą skóry, której najbardziej charakterystyczne objawy to: suchość skóry, wyprysk na skórze i świąd skóry. Ze statystyk wynika, że w ostatnich latach częstość występowania AZS gwałtownie zwiększa się. Przyjmuje się, że na AZS choruje około 10% dzieci, a u połowy nich zmiany utrzymują się nadal lub nawracają w wieku dorosłym. Jest to choroba skóry najczęściej rozpoznawana u małych dzieci, a zmiany skórne poprzedzają zwykle wystąpienie innych cech atopii. U większości chorych wraz z wiekiem dołączają objawy alergii ze strony dróg oddechowych, w tym astma (w około 25% przypadków).
Pomiędzy tymi dwiema chorobami istnieje związek, którego nie należy lekceważyć. Zachorowanie na AZS nie jest gwarancją rozwinięcia się astmy u danej osoby, ale należałby się w każdej takiej sytuacji zastanowić, co możemy zrobić, żeby na astmę nie zachorować, wtedy kiedy już mamy zdiagnozowane AZS.
Dotychczasowe doświadczenia lekarzy wskazują, że właściwa pielęgnacja skóry i skuteczne przywrócenie funkcji bariery naskórkowej u najmłodszych pacjentów umożliwia uniknięcie rozwoju chorób układu oddechowego w przyszłości oraz zahamowanie pojawiania się schorzeń o podłożu atopii, określanego mianem „marszu atopowego”.
„Marszem atopowym” nazywa się naturalny przebieg chorób alergicznych, który charakteryzuje się następowaniem po sobie i progresją objawów choroby wraz z wiekiem. Głównymi zasadami marszu atopowego, który przebiega od wczesnego dzieciństwa są: zmiana manifestacji narządowej atopii (rozwijanie się zmian chorobowych od alergii pokarmowej poprzez atopowe zapalenie skóry do alergicznego nieżytu nosa i astmy oskrzelowej) a także wygasanie uczulenia na alergeny pokarmowe i narastanie na alergeny powietrznopochodne.
Nie jest powiedziane, że dziecko, które zachoruje na alergię pokarmową na pewno będzie miało astmę. Ocenia się jednak, że za rozwój choroby atopowej w 60% odpowiadają czynniki genetyczne. Pozostałe 40% to czynniki środowiskowe, które mają bardzo duży wpływ na ujawnienie określonego rodzaju (fenotypu) choroby alergicznej. Jednym z tzw. czynników torujących, które są odpowiedzialne za to, jak dana choroba będzie przebiegać, mogą być infekcje. Na swoje środowisko mamy wpływ, także częściowo na ochronę przed infekcjami i w tym zakresie możemy działać prewencyjnie.
Objawy atopowe zapalenia skóry przeważnie wyprzedzają pojawienie się objawów astmy oskrzelowej i alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa. Z tego wynikać może, że AZS jest początkiem rozwijającej się choroby alergicznej. Z badań wynika jednak, że poszczególne rodzaje chorób alergicznych (fenotypy) raczej współwystępują niż wynikają jedne z drugich. Brak jakiegokolwiek działania w kierunku ograniczenia nasilenia AZS może prowadzić w sposób bezpośredni do nasilenia innych chorób alergicznych.
Analiza licznych badań prospektywnych i retrospektywnych wskazuje, że pacjenci z wczesnym początkiem zachorowania na atopowe zapalenie skóry są podgrupą obciążoną dużym ryzykiem późniejszego rozwoju chorób alergicznych dróg oddechowych, takich jak alergiczny nieżyt nosa i astma (będących składowymi tzw. marszu atopowego).
Astma oskrzelowa związana z obecnością uczulenia na alergeny wziewne (np. pyłki roślin, roztocza kurzu domowego, pleśnie, alergeny zwierząt) jest określana mianem astmy alergicznej. W języku potocznym pojęcie astmy alergicznej jest wymiennie używane z określeniem astmy oskrzelowej atopowej. U większości chorych astmie oskrzelowej alergicznej towarzyszy alergiczny nieżyt nosa, a bywa też tak, że alergiczny nieżyt nosa poprzedza wystąpienie astmy. Alergia układu oddechowego (astma oskrzelowa lub alergiczny nieżyt nosa) może również współistnieć z atopowym zapaleniem skóry. Atopowe zapalenie skóry w dzieciństwie jest czynnikiem ryzyka ujawnienia się astmy w wieku młodzieńczym. U chorych na alergiczną postać astmy oskrzelowej występują swoiste przeciwciała klasy IgE przeciw alergenom wziewnym. Wziewne próby prowokacyjne z uczulającymi alergenami powodują reakcję astmatyczną, skurcz i wzrost nadreaktywności oskrzeli.
W licznych badaniach udowodniono wpływ alergenów powietrznopochodnych na powstanie, utrzymanie lub zaostrzenie się objawów AZS. Do alergenów powietrznopochodnych zalicza się: alergeny roztocza kurzu domowego, pyłku roślin, alergeny pochodzenia zwierzęcego i bakteryjnego oraz alergeny grzybów pleśniowych i drożdżopodobnych. Wyprysk atopowy o ciężkim przebiegu, który rozwija się w okresie niemowlęcym, jest udowodnionym czynnikiem ryzyka rozwoju astmy oskrzelowej. Zespołowi astma+AZS często towarzyszą inne choroby alergiczne, w szczególności u osób dorosłych alergiczny nieżyt nosa. W wielu przypadkach stwierdza się wysokie stężenie IgE związane z kolonizacją skóry przez szczepy S. areus wytwarzające enterotoksyny SEA, SEB, SEC. Toksyny te mogą penetrować skórę jako superantygeny pobudzające produkcję specyficznych przeciwciał IgE.
Zatrzymajmy się jeszcze chwilę na związku AZS z astmą oskrzelową i przedstawmy go na przykładzie jednego z alergenów powietrznopochodnych, tj. roztoczy kurzu domowego. Do bezpośredniego kontaktu osoby chorej z alergenami dochodzi w nocy, gdy ciało dotyka materiału, na którym są odchody roztoczy zawierające szkodliwe toksyny. Zmiany skórne występują w wyniku bezpośredniego kontaktu alergenu ze skórą. Przewlekła ekspozycja na ten alergen może być przyczyną nadreaktywności oskrzeli i wywoływać napady astmy oskrzelowej, alergicznego nieżytu nosa oraz zaostrzać i podtrzymywać stan zapalny skóry chorego na AZS. Badania naukowe potwierdzają, że ryzyko rozwoju ciężkiego AZS wzrasta proporcjonalnie do stopnia ekspozycji na alergeny roztoczy kurzu domowego, a zaostrzenia stanu zapalnego skóry mogą być prowokowane głownie drogą kontaktową, choć również inhalacyjną.
Nie można oddzielić tych chorób od siebie. W ciągu życia chorego objawy mogą zwiększać się i zmniejszać niezależnie od pogorszenia lub zmniejszenia innych objawów. Najważniejszą kwestią jest traktowanie tych procesów chorobowych w sposób na tyle powiązany, żeby pamiętać, że tylko kompleksowe działanie i leczenie może spowodować zatrzymanie, lub zmniejszenie rozwoju tych chorób. Błędne jest stwierdzanie, że w związku z objawowym wygasaniem cech alergii pokarmowej nie ma ona już znaczenia dla procesów zapalnych w organizmie związanych z alergią powietrznopochodną, a w konsekwencji z astmą. Zarówno atopię, jak i astmę, trzeba traktować jako różne fenotypy choroby alergicznej i zawsze szukać czynników wspólnych, których wykluczenie przy odpowiednim leczeniu, może dać poprawę stanu zdrowa chorego.
Justyna Mroczek-Żal
Prezes Fundacji